w białych rękawiczkach
utopiliśmy prawdę
nękającą wspomnieniami
splamionymi krwią walki
wysadzanymi trupimi czaszkami
koło historii toczyło się w dwie strony
tylko w szkołach myliły się prawda i fałsz
za wolność rzucali swój świat
miłość śmierć i krew
ona była straszliwa
zmieciona brutalnym systemem
skazana została na niepamięć
dziś w bagnie zakłamania
szukamy prawdy
są święte miejsca
zagubione w lasach i polach
w sercach tych co umarli
w duszach dzieci co niewinnym ciałem
dawali podpis czerwienią pisany
nie depczmy przeszłości ołtarzy